--=REKLAMA=--

Standardy sieciowe/Standardy sieciowe a szablony Joomla

Z Joomla!WikiPL

Wersja Zwiastun (dyskusja | edycje) z dnia 03:33, 9 gru 2013

(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)

Szablony i standardy WWW

Autorzy opracowań poświęconych tworzeniu stron internetowych jednomyślnie nawołują do stosowania standardów projektowania dla WWW. Zdziwi Cię więc być może informacja, że w całym Internecie nie znajdziesz ani jednej strony, która nie stosuje się do standardów sieciowych. Taka „strona” nie byłaby po prostu widoczna. Maszyny obsługujące Internet nie byłyby w stanie „niestandardowej” strony ani rozpoznać, ani odczytać, ani tym bardziej przesyłać czy wyświetlać.

Czym są standardy?

Ze standardami, także w Internecie, mamy do czynienia nieustannie. To jak z ową prozą, którą posługujemy się na co dzień, ale kto to sobie uświadamia. Nie zawsze więc uświadamiamy sobie, że standardami są np. języki opisu stron internetowych – HTML, CSS.

Co to znaczy, że są standardami?

Najkrócej mówiąc, istnieją ustalone reguły ich stosowania. Jeśli reguły te nie są przestrzegane, a więc dokumenty dla Internetu nie spełniają ustalonych standardów, można się spodziewać, że będą niepoprawnie wyświetlane albo w ogóle nie zostaną wyświetlone.

Przypuszczasz zapewne, że w nawoływaniu do stosowania standardów projektowania dla WWW chodzi jednak o coś więcej. Zanim to przypuszczenie potwierdzimy bądź mu zaprzeczymy, objaśnijmy dokładniej, czym są standardy sieciowe, co się na nie składa, kto je ustanawia i gdzie tkwią źródła problemów ze stosowaniem się do standardów.

Standardy WWW

Słowo standard jest wieloznaczne. Standardowy znaczy typowy, jednolity, ujednolicony, szablonowy, przeciętny. Ale przecież nie chcesz, by Twoja strona, Twój szablon, były przeciętne, takie sobie. I słusznie!

To prawda, że standaryzacja opiera się na ujednoliceniu. Ale owo ujednolicanie nie obejmuje wszystkich własności produktu, procesu czy usługi, a jedynie właściwości istotne z jakiegoś względu, np. na oczekiwania użytkowników czy bezpieczeństwo.

Standaryzacja polega na ustanawianiu norm podstawowych, których zachowanie:

  • gwarantuje poprawną interpretację przez różne urządzenia,
  • zapewnia jakość uznawaną powszechnie za niezbędną,
  • obniża koszty realizacji i eksploatacji,
  • ułatwia zarządzanie w skali mikro i w skali globalnej.

Kto ustanawia standardy?

Jeśli sądzisz, że jakaś mądra głowa czy instytucja, to jesteś w błędzie. Standardy ustanawiamy wszyscy, oceniając, że coś jest dobre, a coś innego złe. Jest to zatem proces demokratyczny, wynik konsensusu, czyli porozumienia uczestników procesu standaryzacji.

Ustanawianie standardów dla Internetu koordynuje World Wide Web Consortium (www.w3.org), w skrócie W3C, organizacja, którą założył 1 października 1994 roku Tim Berners-Lee (zob. http://pl.wikipedia.org/wiki/Tim_Berners-Lee), twórca WWW oraz autor pierwszej przeglądarki internetowej i serwera WWW. Konsorcjum działa przy MIT [Massachusetts Institute of Technology] w Stanach Zjednoczonych i przy INRIA [Institut National de Recherche en Informatique et en Automatique] w Europie. W konsorcjum uczestniczą uczelnie, laboratoria naukowe, firmy i organizacje, w tym producenci przeglądarek internetowych.

„Jednym z głównych celów W3C jest umożliwienie wszystkim ludziom korzystania z dobrodziejstw Sieci bez względu na ich sprzęt, oprogramowanie, infrastrukturę, język, kulturę i położenie geograficzne lub możliwości umysłowe lub fizyczne.”

Rola standardów

Standardy WWW są tylko zaleceniami, wskazówkami. Nie mają one żadnej mocy prawnej.

Oznacza to, że reguły określone w standardach można stosować, ale nikogo nie można zmusić ani do ich uznawania, ani do ich stosowania.

Nie oznacza to jednak, że można je zupełnie zlekceważyć. Projektanci i twórcy Internetu, zarówno obsługujących Internet urządzeń i programów, jak i stron internetowych, muszą stosować się przynajmniej do standardów podstawowych, kluczowych. Urządzenia muszą „rozumieć” język programów, programy muszą „rozumieć” treść dokumentów. To oczywiste. Ale pomiędzy stosowaniem reguł niezbędnych a stosowaniem wszystkich reguł określonych w standardach istnieje niemała przestrzeń swobody użytkowników i firm projektujących i produkujących urządzenia i oprogramowanie oraz projektantów i twórców stron internetowych. Ta „przestrzeń swobody” pozwala w praktyce tworzyć rozwiązania lepsze i gorsze, tańsze i kosztowniejsze, wielofunkcyjne i wyspecjalizowane, mniej i bardziej dostępne, mniej i bardziej wydajne, itd.

Swoboda stosowania się do standardów jest nieodzownym warunkiem rozwoju i postępu! Wprowadzanie nowych rozwiązań wymaga niestandardowego podejścia do problemu. Projektanci WWW zawsze więc będą stać wobec dylematu: zastosować nowe rozwiązanie technologiczne, jeszcze nie uwzględniane przez standardy, czy też stosować się do standardów kosztem… mniejszej wydajności, dostępności czy atrakcyjności.

Standardy projektowania dla Internetu mają więc swoją siłę oddziaływania, choć nie mają mocy prawnej. (Mówimy tu cały czas o standardach związanych ze stronami internetowymi. To ważne zastrzeżenie – istnieją przecież także standardy ustanawiane przepisami prawa).

Jakość a standardy

Standardy wyznaczają jakość życia, usług, produktów. Więcej, standardy są kryteriami jakości. Stosowanie standardów internetowych zapewnia niezbędne minimum dobrej jakości, potwierdzające, że produkt – strona WWW – jest dziełem fachowca, potwierdzające, że produkt – strona WWW – jest dziełem fachowca, profesjonalisty – rzemieślnika lub artysty. Ale profesjonalisty. Krótko mówiąc – standardowy oznacza profesjonalny, dobrej jakości.

Trzy aspekty dobrej jakości

Trzy podstawowe aspekty witryny dobrej jakości, witryny profesjonalnej to:

  • dostępność – po angielsku accessibility;
  • użyteczność – po angielsku usability lub web–usability;
  • optymalizacja pod kątem wyszukiwarek internetowych – po angielsku Search Engine Optimization [SEO].

Najprostszą drogą osiągnięcia tych walorów jest zaprojektowanie witryny zgodnie ze standardami W3C. Obrazowo zilustrował tę tezę Barrie North – por. z www.compassdesigns.net. Jeśli witryna spełnia standardy W3C, to równocześnie spełnia wymagania dostępności, użyteczności i dostosowania do wymogów wyszukiwarek sieciowych. I odwrotnie. Aplikacja internetowa, która standardów W3C nie spełnia, nie spełni wymagań dostępności, nie spełni wymagań użyteczności, nie będzie dostosowana do wymagań urządzeń przeszukujących i indeksujących strony internetowe.

Standardy a Joomla! i Mambo

Joomla! i Mambo wspierają projektantów WWW w stosowaniu się do zaleceń W3C. Bogatą informację na temat zgodności Joomla! ze standardami W3C znajdziesz na oficjalnej stronie projektu (help.joomla.org/content/view/806/125) oraz w serwisie Polskiego Centrum Joomla! (www.pomoc.joomla.pl/content/view/10/30/).

Nie oczekuj jednak, że Joomla! i Mambo zastąpią Cię we wszystkim. Nie oczekuj również, że są doskonałe. Przeciwnie.

Oba rozwiązania mają swój początek w czasach, gdy współczesne standardy sieciowe dopiero zyskiwały zrozumienie i szersze grono zwolenników, a przede wszystkim odpowiednie narzędzia. Owszem, kod Joomla! i Mambo został znacznie poprawiony, dostosowany, na ile to było możliwe do wymagań W3C. Ale wykorzystanie możliwości, które stwarza, zależy wyłącznie od twórców i projektantów witryn. Satysfakcjonującej sytuacji można się spodziewać dopiero w kolejnych wersjach obu systemów.

Problem przeglądarek

Stosowanie standardów W3C powinno zagwarantować, że strony internetowe będą odczytywane poprawnie przez wszystkie przeglądarki internetowe (nie tylko wyświetlające, ale np. czytniki zawartości ekranu czy monitory Braille’a). A w przypadku urządzeń wyświetlających powinno zagwarantować taki sam lub przynajmniej zbliżony wygląd. Tak się jednak nie dzieje. Przyczyna tkwi w przeszłości, w drodze rozwoju, jaką przeszły przeglądarki internetowe, ale też w traktowaniu standardów sieciowych przez producentów przeglądarek.

Więcej na ten temat dowiemy się w jednej z kolejnych części tego rozdziału, tutaj podkreślmy jedynie, że spełnienie wymagań dostępności i użyteczności wiąże się również z koniecznością dostosowania projektów do specyficznych wymagań przeglądarek internetowych.

Standardy w rozwoju

W3C określa standardy projektowania w specjalnych dokumentach zwanych specyfikacjami. Ustanawianie standardów jest procesem, któremu dynamikę nadaje z jednej strony rozwój technologii informatycznych, a z drugiej żmudne i trudne procedury uzgadniania.

Od narodzin pierwszej wersji HTML w roku 1989 do narodzin W3C w roku 1994, jak łatwo policzyć, minęło 5 lat. Ponad 10-letnia historia W3C to także historia rozwoju HTML i innych technologii oraz historia kolejnych standardów i opisujących je specyfikacji.

Dawniejsze standardy, choć wciąż mogą być stosowane i znajdziemy w Sieci oparte na nich strony, są z natury rzeczy przestarzałe, nieaktualne. Wybór standardu, jaki zostanie zastosowany w konkretnym projekcie, zależy ostatecznie od projektanta. Decyzja zapada na podstawie niejednego kryterium, spośród których znaczenie pierwszorzędne ma obsługa standardów przez przeglądarki internetowe, ale także powszechność stosowania standardu i plany rozwoju. Warto sobie z tego zdać sprawę zwłaszcza w świetle zaskakującego nieco zwrotu, jaki przydarzył się ostatnio w pracach W3C. Po ogłoszeniu w 2000 roku specyfikacji XHTML 1.0 zaprzestano rozwoju HTML. Kolejną wersją języka (x)HTML miał być XHTML 2.0. Ale prace nad nim zostały zaniechane na rzecz HTML5, którego już w ogóle nie planowano.

Zobacz też

Dziękujemy za wkład

» Stefan Wajda [zwiastun],